Informacje

  • Wszystkie kilometry: 31322.29 km
  • Km w terenie: 3403.00 km (10.86%)
  • Czas na rowerze: 56d 17h 43m
  • Prędkość średnia: 19.33 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy iskierka84.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 1 maja 2011 Kategoria Węgry

Balaton 2011 - 2. day

  • DST 112.45km
  • Czas 06:37
  • VAVG 16.99km/h
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 kwietnia 2011 Kategoria Węgry

Balaton 2011 - 1. day

  • DST 42.70km
  • Czas 02:48
  • VAVG 15.25km/h
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 kwietnia 2011 Kategoria dolnośląskie, Wrocław

Do Borowej

  • DST 78.82km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:04
  • VAVG 19.38km/h
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 kwietnia 2011 Kategoria opolskie

Głuchołazy

Korzystając z obecności w Głuchołazach wykręciłem na pożyczonym sprzęcie kilkanaście kilometrów.
  • DST 18.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 10.80km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 kwietnia 2011 Kategoria dolnośląskie, Wrocław

Wycieczka z FANem do Szczodrego

  • DST 50.23km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:06
  • VAVG 16.20km/h
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 marca 2011 Kategoria dolnośląskie, Wrocław

Rozpoznanie terenu

Wczorajsza pogoda nie pozwoliła mi popedałować, ale na szczęście dziś plan udało się zrealizować !! Celem dzisiejszej wyprawy, oprócz dotlenienia, było opracowanie trasy, która będzie realizowana za niespełna tydzień w ramach projektu Rowerowy Tour Stowarzyszenia Promocji Sportu FAN.
Poniżej orientacyjna trasa.


Najpierw uderzyłem wałami wzdłuż Odry na Most Bartoszowicki, by potem Groblą Łaniewską dotrzeć do Wilczyc. Stamtąd został tylko rzut beretem do Kiełczowa, a następnie polną dróżką do Starego Mirkowa. Z Mirkowa ponapierałem do Długołęki. Tam zlokalizowałem kościółek i po chwili dworzec PKP :) Wnet byłem już na trasie do Szczodre. Jeszcze parę pchnięć i byłem u celu. Teraz tylko pozostało odnalezienie pałacyku. Naprawdę urodziwy jest pałacyk zwany śląskim Windsorem. Tylko szkoda, że, jak większość w Polsce, zaniedbany :( Po krótkiej sesji popedaliłem do Domaszczyna, gdzie mojemu wzrokowi ukazał się pałacyk. Ten w przeciwieństwie do wcześniejszego przechodzi renowację :) Z Domaszczyna udałem się do Prusowic. Po krótkim odpoczynku zapodałem do Wrocka na Pawłowice, gdzie odwiedziłem kolejny pałacyk :D Na koniec udałem się z powrotem na Grunwald, zaliczając po drodze kompresor.

Czas wyruszyć !!


Kościółek w Kiełczowie


Polski Windsor


Obok znajdzie się miejsce do kontemplacji


Kościół w Domaszczynie niczym Twierdza


Restaurowany pałac w Domaszczynie (ponoć serial tu kręcili) :D


Pałac w Pawłowicach
  • DST 59.64km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:18
  • VAVG 18.07km/h
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 marca 2011 Kategoria dolnośląskie, Wrocław

Nad Bajkał

Dziś zainaugurowałem nowy sezon rowerowy :) Chciałoby się powiedzieć w końcu !! Pogoda dziś była idealna, więc wybrałem się najpierw do Siechnic, potem na pyszną oranżadę do Kotowic, następnie przez jaz w Ratowicach wbiłem nad Bajkał popodziwiać krajobrazy pozimowe :D

Sprzęt gotowy do jazdy !!


W lesie jeszcze dużo błota...


Po drodze nadszedł czas na smak dzieciństwa :)


Szybki lans na jazie w Ratowicach


Oblodzony Bajkał
  • DST 59.03km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:11
  • VAVG 18.54km/h
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 sierpnia 2010 Kategoria dolnośląskie

Do Kotowic na oranżadę

  • DST 48.05km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 20.59km/h
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 sierpnia 2010 Kategoria dolnośląskie

Do Bierutowa

Dziś wraz ze Staszkiem oraz Łukaszem postanowiliśmy pojechać do Bierutowa, żeby skosztować tamtejszej pizzy. Najpierw przez Siechnice zaatakowaliśmy do Kotowic, gdzie napoiliśmy nasze spragnione ciała świetną... oranżadą :) Potem uderzyliśmy na jaz w Ratowicach. Tamtejsze widoki są przepiękne. Po krótkiej fascynacji krajobrazem pognaliśmy do Jelcza-Laskowic na tamtejszą oczyszczalnię ścieków obmyć nasze zabrudzone rowery :D Potem przez Miłoszyce uderzyliśmy do Dziupliny. Stamtąd leśnymi duktami (troszkę błądząc) dotarliśmy uszczęśliwieni do Grędziny, a następnie do Sątoku nacieszyć ciała złocistym napojem. Potem wraz z nowymi siłami pognaliśmy przez Posadowice do Bierutowa. Tam niestety okazało się, że jedyna w mieście pizzeria jest zarezerwowana i nie prowadzi sprzedaży pizzy :/
No coż, zapadła błyskawiczna decyzja o kierowaniu się w stronę Oleśnicy. Po chwili w Sokolnikach Wielkich nasze umysły znowu cieszyły się smakiem dzieciństwa (czyt. oranżady wiśniowej i grejpfrutowej). Jeszcze kilka depnięć i byliśmy wygłodniali w Oleśnicy. Od razu zlokalizowaliśmy znaną nam pizzerię, gdzie dokonaliśmy dzieła konsumpcji :) Przy okazji okazało się, że Staszkowi pękło... siodełko w biku :D Po krótkim i jakże treściwym odpoczynku skierowaliśmy się w stronę Wrocławia. Po drodze oczywiście zaliczyliśmy sklepik z ... oranżadą :) Po chwili byliśmy we Wrocławiu. Pożegnałem się z moimi towarzyszami jazdy i pognałem odstawić rower na Wybrzeże Wyspiańskiego. Tak mnie wzięło dziś na oranżadę, że potem kupiłem sobie dużą butelkę, która zaraz znikła :D
Poniżej orientacyjna traska z Ratowic do Wrocławia.
  • DST 116.09km
  • Teren 35.00km
  • Czas 06:14
  • VAVG 18.62km/h
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 31 lipca 2010 Kategoria dolnośląskie

Do Oleśnicy

Dziś wraz ze Staszkiem, Magdą i Krzyśkiem wyruszyliśmy do Oleśnicy. Pogoda była po prostu wymarzona. Jechało się nieziemsko. W Oleśnicy wciągnęliśmy po dużej pizzy, a następnie po krótkiej wizycie u znajomych, zapodaliśmy tą samą trasą do Wrocławia.
Poniżej traska:
  • DST 78.07km
  • Czas 04:11
  • VAVG 18.66km/h
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl