Nadeszła pora na kolejną Mini Nocną Masakrę !! Tym razem start (i meta) były umiejscowione w ośrodku wypoczynkowym Nad Leśną Wodą w Bystrzycy pod Oławą. Na starcie oczywiście nie zabrakło znajomych z bikestats, acz lekko opóźnieni wszyscy przybyli na start :) W końcu udało się wystartować, początek wręcz wymarzony, punkt po punkcie zdobywaliśmy patrząc na siebie z niedowierzaniem !! Jedyne problemy były chyba z PK9 na tamie Lipki. Ale i to się udało :P Na mecie czekało na nas ognisko i gorąca herbata !! Nawiązując do tytułu wpisu ... znowu zwycięstwo, tym razem w kategorii zespołów siedmioosobowych :)))
Dzięki za wspólne kręcenie i do zobaczenia za rok, a może wcześniej :P

Korzystając z poprawy pogody postanowiłem wybrać się do Kotowic, aby zobaczyć otwartą w tym roku 40-metrową wieżę widokową. Widoczki faktycznie piękne !! Powrót do Wrocławia przez Nadolice Wielkie, gdzie znajduje się cmentarz żołnierzy niemieckich poległych podczas II wojny światowej.

Poniżej fotki z dzisiejszej jazdy.

Wieża widokowa...


i widoczki z wieży :)


Cmentarz żołnierzy niemieckich

W końcu we Wrocławiu zawitał niejaki Młynarz i udało się razem pokręcić !! Ustawiliśmy się w niedzielne południe tuż obok Kładki Zwierzynieckiej za ZOO i pomknęliśmy do Siechnic na... Piasta !! Po odpowiednich zakupach pognaliśmy na tamę z Czesiem. W międzyczasie stwierdziliśmy z Młynarzem, że dawno nas tu nie było i dużo się zmieniło. Po kontemplacji przy złocistym napoju nie mogło być inaczej tylko zawody w ... kopaniu puszki :D Nie chwaląc się wygrałem 5:3 :P Ale to był nie koniec zmagań sportowych, bowiem potem wpadliśmy na nową konkurencję pt. rzut chwastem :D:D:D Okazuje się, że w tej konkurencji oprócz techniki rzutu liczy się bardziej wybór chwasta z korzeniem :P Młynarz okazał się w tej konkurencji liderem !! Oczywiście w międzyczasie wesoło sobie rozmawialiśmy i wspominaliśmy stare, dobre lata.

Niestety udało mi się zrobić tylko jedną fotkę, ale za to jaką !! :P